Matka Boża Gidelska

Historia tego sanktuarium zaczyna się w maju roku 1516, gdy to włościanin Jan Czeczek w czasie orki wydobył z pola małą figurkę Najświętszej Maryi Panny. Figurkę tę - po wielu dziwnych kolejach losu, o których szeroko rozwodzą się starzy kronikarze - umieszczono w wyciosanej z drzewa kapliczce, gdzie przez kilkanaście lat królowała. To bardzo skromne pierwsze pomieszczenie nie przeszkadzało ludziom tłumnie odwiedzać Matkę Bożą, bo sława Jej cudów zataczała coraz szersze kręgi. Właściciel Gidel Marcin Gidzielski buduje Matce Bożej drewnianą kapliczkę jako wotum wdzięczności. W kilkanaście lat później w tym samym miejscu staje murowany kościółek - fundacja kasztelanowej wieluńskiej, która wkrótce sprowadza do Gidel oo. dominikanów z Krakowa. W roku 1656 staraniem oo. dominikanów wybudowano obecny klasztor, a cudowna figurka Matki Bożej umieszczona została w ołtarzu pięknej bocznej kaplicy.
Miejsce to, słynące cudami, odwiedzali królowie polscy: Władysław IV, Jan Kazimierz i Michał Korybut Wiśniowiecki, który zostawił tu w darze złoty relikwiarz. Sława sanktuarium gidelskiego rosła z roku na rok. Kroniki klasztorne pełne są opisów niezwykłych wydarzeń. Mówią o łaskach przeliczne wota i obrazy wotywne rozmieszczone na ścianach kaplicy i klasztoru. Pielgrzymi z dalekich nawet okolic przychodzą i znajdują tu pocieszenie. Liczba ich stale rośnie, bo jak mówi stara pieśń, w Gidlach po dziś dzień śpiewana:
„Żaden się nie zawodzi, kto tu z wiarą przychodzi.
Tu opieka dla człowieka zawsze gotowa..."
Tutaj można otrzymać winko, w którym się zanurza cudowną figurkę Matki Bożej.
Klasztor gidelski, jako jedyny z dominikańskich klasztorów w zaborze rosyjskim, przetrwał lata rozbiorów. Tutaj po kasacie klasztorów po powstaniu styczniowym zwieziono zakonników, aby dożyli kresu swych dni.
Gidle to jednak sanktuarium, które wciąż na nowo ukazuje tę prawdę, że Bóg na każdym miejscu i w każdych okolicznościach może udzielić swoich łask ludziom którzy zaufają Maryi.
Po odzyskaniu niepodległości wielki czciciel Maryi - dominikanin o. Konstanty Żukiewicz podjął starania o koronację cudownej figurki. Aktu koronacji dokonał 19 sierpnia 1923 r. biskup włocławski Stanisław Zdzitowiecki przy współudziale biskupa łódzkiego Wincentego Tymienieckiego. W czasie uroczystości kaznodzieja nawoływał:
„Wieńczymy Królową naszą koronami, ale Jej potrzeba przede wszystkim naszych serc... Dzisiaj grzechy chciwości, pijaństwa i nieczystości szeroką falą zalały naród... dziś trzeba złożyć tutaj przysięgę poprawy..."
Słuchało tych słów około 300 tysięcy wiernych.
Niegdyś gidelski klasztor był nie tylko miejscem odpustowym ale i ośrodkiem, z którego ojcowie wyjeżdżali na misje i rekolekcję. Dzisiaj oo. dominikanie koncentrują swe siły przede wszystkim na posługę duszpasterską licznym pielgrzymom.
MATKO BOŻA GIDELSKA - MÓDL SIĘ ZA NAMI!