Święto Miłosierdzia Bożego


Sakrament pokuty i pojednania w moim życiu.
Jak właściwie interpretować sakrament pokuty? Co jest jego istotą? Jakie są warunki, by owocnie skorzystać z tego sakramentu? To pytania, które często nurtują nasze serca. Lektura, która bardzo rzetelnie odpowiada na powyższe pytania, jak również ukazuje nam sedno sakramentu spowiedzi, jest Katechizm Kościoła Katolickiego. Katechizm przypomina nam, że Chrystus powierzając Kościołowi dzieło zbawienia świata, umożliwił mu w sakramencie pokuty drogę i szansę powrotu do Ojca. Tylko On, Bóg sam przebacza i odpuszcza grzechy i On przez Jezusa ustanowił sposób owego powrotu . Każdy "*nas jest powołany do życia 'iecznego i świętości, dlatego jesteśmy zobowiązani przy pomocy łaski Chrystusa, do podejmowania nieustannego wysiłku nawracania się, ponieważ otrzymany przez nas sakrament chrztu jako dar nowego życia, nie wyeliminował "kruchości i słabości natury ludzkiej ani jej skłonności do grzechu". Nasze nawracanie się nie jest dziełem tylko ludzkim, ale opiera się na pomocy łaski, udzielanej w sakramencie spowiedzi. To wydarzenie nie wyczerpuje się tylko w znakach zewnętrznych, ale opiera się na pokucie i nawróceniu serca. "Pokuta wewnętrzna jest radykalną przemianą całego życia, powrotem, nawróceniem się do Boga całym sercem, zerwaniem z grzechem, odwróceniem się od zła, z odrazą do popełnionych przez nas złych czynów. Pokuta wewnętrzna zawiera równocześnie pragnienie i postanowienie zmiany życia, oraz nadzieję na miłosierdzie Boże i ufność w pomoc jego łaski. Temu nawróceniu serca towarzyszą zbawienny ból i smutek, które Ojcowie Kościoła nazwali smutkiem duszy (animi cruciatus) i skruchą serca (compunctio cordis)". Proces nieustannego powracania do Ojca, musi dokonywać się w nas każdego dnia. Bardzo wymowną ilustrację nawracania się grzesznika i postawy Ojca co do powracających, ukazał Jezus w przypowieści o synu marnotrawnym. Dzięki sakramentowi pokuty możemy na nowo pojednać się z Bogiem i z nim się zjednoczyć, zostaje nam również przywrócona łaska Boża, utracona przez grzech. To pierwszy skutek sakramentu pokuty. Drugim skutkiem tego sakramentu jest pojednanie z Kościołem, które pozwala naprawić wspólnotę braterską, zranioną przez grzech. Trzecim skutkiem jest pojednanie z samym sobą, czyli zaakceptowanie i przyjęcie siebie takim, jakim jestem. Tym, co zrywa naszą relację z Bogiem jest grzech, który zostaje nam odpuszczony w sakramencie spowiedzi. "Grzech w ujęciu Katechizmu jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; jest brakiem prawdziwej miłości względem Boga i bliźniego z powodu niewłaściwego przywiązania do pewnych dóbr. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność. Został określony jako słowo, czyn lub pragnienie, przeciwne prawu wiecznemu". Warto w tym miejscu dodać, że grzechy w konfesjonale odpuszcza Pan Jezus za pośrednictwem kapłana. "Chrystus, który przez osobę spowiednika jest uobecniony i za jego pośrednictwem dokonuje tajemnicy odpuszczenia grzechów, jest tym, który okazuje się bratem człowieka, miłosiernym, wiernym i współczującym arcykapłanem, pasterzem gotowym szukać zbłąkanej owcy, lekarzem, który leczy i pociesza, jedynym nauczycielem, który jest prawdomówny i naucza drogi Bożej, sędzią żywych i umarłych, który sadzi prawdziwie a nie według pozorów". W celu owocnego skorzystania z sakramentu spowiedzi, musimy spełnić pewne warunki. Pierwszym z nich jest rachunek sumienia, czyli refleksja nad przeszłością; pewnego rodzaju "okresowe badanie, dzięki któremu sprawdzamy co do tej pory uczyniliśmy ze skarbem naszego życia. To także sposób na to, by nie zaskoczyła nas jakaś poważna choroba życiowa. To wreszcie konieczny warunek tego, by dorastać do świadomej świętości, czyli by żyć w miłości i radości" . Głównym powodem naszego rachunku sumienia powinno być pragnienie poprawy i wyleczenie się z określonego grzechu lub wady. Drugim krokiem jest żal za popełnione grzechy. Jego wyznacznikiem nie musi być ilość wylanych łez, ale przede wszystkim jest to modlitwa serca, którą należy przeprowadzać w obliczu ukrzyżowanej miłości . Trzecim krokiem jest mocne postanowienie poprawy. Następnie szczera spowiedź i zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu. Na podstawie powyższych refleksji możemy stwierdzić, że sakrament pokuty wymaga od nas wiary w miłosierdzie Boże, w pośrednictwo kapłana jako zastępcy samego Chrystusa, w potrzebę łaski uświęcającej na co dzień. Widzimy, że istnieje tutaj pewnego rodzaju sprzężenie zwrotne; idę do spowiedzi bo wierzę, ale wierzę, gdyż korzystam z sakramentów św., które moją ludzką wiarę, ożywiają i prowadzą do osobistego spotkania z Chrystusem.
1 Zob. KKK, 1441 i n.
2 Zob. KKK, 1426.
3 Zob. KKK, U31.
4 Zob. KKK, 1849 oraz KKK, 1850-1851.
Zob. Jan Paweł U, Posynodalna adhortacja apostolska O pojednaniu i pokucie w dzisiejszym poslannictwie Kościoła, Reconciliatio et Paenitentia, Rzym, 2grudoia 1984, s. 15. M. Dziewiecki, Co czynię ze skarbem mojego życia? Rachunek sumienia dla młodzieży, Częstochowa 2006, s. 117-118.
Ks. A. Radecki, Jak się spowiadać? Vademekum pcnitenta, Kraków 2008, s. 58,
Ks. Daniel Jamroży SDS