TRZY CNOTY - MIŁOŚĆ BOŻA

"...Córko Moja, trzy cnoty niech cię zdobią szczególnie: pokora, czystość intencji i miłość. Nic więcej nie czyń, tylko to, czego żądam od ciebie i przyjmij wszystko co ci podaje Moja ręka; staraj się żyć w skupieniu, abyś słyszała głos Mój, który jest cichy tak, że tylko dusze skupione go słyszeć mogą..." (Dz. 1779).

MIŁOŚĆ BOŻA (3)
"...Córko Moja, o gdybyś wiedziała jak wielką zasługę i nagrodę ma jeden akt czystej miłości ku Mnie, umarłabyś z radości. Mówię to dlatego, abyś się ustawicznie łączyła ze Mną przez miłość, bo to jest cel życia duszy twojej; akt ten polega na akcie woli; wiedz o tym, że dusza czysta jest pokorna, kiedy się uniżasz i wyniszczasz przed Majestatem Moim, wtenczas ścigam cię łaskami swoimi, używam wszechmocy, aby cię wywyższyć..." (Dz. 576).

Święty Tomasz mówi, że doskonałość chrześcijańską należy mierzyć przede wszystkim według miłości, gdyż miłość jednoczy z Bogiem, który jest ostatecznym celem człowieka. Dusza rozpalona miłością, miłuje Boga całym swoim sercem, całym umysłem, całą mocą i wszystkimi siłami.

Błogosławiona s.Faustyna odznaczała się miłością Bożą w bardzo wysokim stopniu.
Tym najistotniejszym dowodem miłości Bożej u s.Faustyny, było wypełnianie woli Bożej. Starała się wykonywać jak najdoskonalej wolę Bożą - była ona dla niej wszystkim. Milsze jej były z woli Bożej cierpienia i udręki, niż z własnej woli powodzenia i pochwały.

W jej duszy rozpalała się miłość ku Bogu na nawiedzeniach Najświętszego Sakramentu, poprzez coraz większą ufność w ten największy przymiot Boga - miłosierdzie. W czasie pracy jej serce jakże często ulatywało ku Bogu. Ta miłość Boża gruntowała się przez liczne próby, doświadczenia i cierpienia. Rozpalał ją Duch Święty, ogarniając jej duszę obecnością Boga i udzielając jej widzeń niebieskich. W "Dzienniczku" zapisuje:

"...Miłość czysta zdolna jest do czynów wielkich i nie łamią jej trudności ani przeciwności, jak miłość mocna - wielkich trudności - tak też jest wytrwała w szarym, codziennym, żmudnym życiu. Ona wie, że by się Bogu przypodobać, jednego potrzeba, to jest, aby najdrobniejsze rzeczy czynić z wielkiej miłości - miłość i zawsze miłość. Miłość czysta nie błądzi, ona ma dziwnie dużo światła i nic nie zrobi, co by się Bogu miało nie podobać. Przemyślna jest w czynieniu tego, co milsze Bogu i nikt jej nie dorówna; szczęśliwa gdy może się wyniszczać i płonąć, jak czysta ofiara. Im więcej czyni z siebie, tym jest szczęśliwsza, ale też nikt nie umie wyczuć niebezpieczeństw tak z daleka, jak ona; umie zdzierać maskę i wie, z kim ma do czynienia.." (Dz. 140).
Ta największa z cnót czyni ludzi świętymi, gdyż jak mówi św. Bernard, miarą świętości jest miara miłości. Tym bardziej będzie człowiek świętym, im bardziej będzie żył w przyjaźni z Bogiem.

Pan Jezus chcąc uczynić Piotra Głową Kościoła, pytał go tylko o jedno - i to trzykrotnie - czy miłuje Go bardziej niż inni. Kto miłuje Boga, potrafi wytrwale, z cierpliwością pokonywać codzienne trudności, potrafi dawać siebie Bogu i bliźnim. Nie żywi nienawiści do swoich przeciwników, przebacza, czyni dobrze.

Siostra Faustyna zwierzała się Panu Jezusowi, że martwi ją to, że nie ma uczucia mi łości dla tych, którzy jej zadają cierpienia i ją nienawidzą (Dz.1628). Na to Pan Jezus jej odpowiedział:
"Uczucie nie zawsze jest w twej mocy, poznasz po tym czy masz miłość, jeżeli po doznanych przykrościach i przeciwnościach nie tracisz spokoju, ale modlisz się za tych, od których doznałaś cierpienia i życzysz im dobrze".

Siostra Faustyna również zapisuje, że dał jej Bóg poznać, iż jedną, jedyną rzecz, która ma w Jego oczach nieskończoną wartość - to miłość Boża. Dalej pisze, że z jednym aktem czystej miłości Bożej, nie można nic porównać. Niepojętymi względami Bóg darzy duszę, która Go szczerze miłuje.

Święty M.M.Kolbe widział związek miłości z ofiarą. Pisał, że miłość musi być połączona z ofiarami, gdyż bez ofiary nie ma miłości. Znakomitym dla nas przykładem miłości jest Matka Najświętsza. Nikt z ludzi nie kocha tak mocno Boga, jak Niepokalana. My jesteśmy ograniczeni w miłości, dlatego kochać chcemy Boga Jej Niepokalanym Sercem.

Podsumujmy to rozważanie "Hymnem o miłości":
"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, nie jest jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.(...) Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość" (1Kor.13,4-13).

GŁOS 5/1998